Naukę programowania najlepiej zacząć od „Wprowadzenia do algorytmów” Cormena. W przedmowie tej 1300 stronicowej monografii czytamy ” Przedstawiliśmy w niej dogłębną analizę wielu algorytmów, przy czym staraliśmy się zrobić to w sposób zrozumiały dla każdego…” A dalej „Algorytmy są opisane w języku naturalnym oraz w pseudokodzie, który jest zrozumiały dla każdego, kto ma choć odrobinę praktyki programistycznej”.
Czy programowanie jest naprawdę „dla każdego”? Wszyscy inżynierowie spotkali się z nim podczas swojej edukacji, a ten krótki kontakt albo odstraszył ich od studiowania zagadnień informatyki, albo zachęcił. Moim zdaniem promowanie kodowania „dla każdego” nie jest dobrym pomysłem. Już widzę te powstałe „genialne” produkcje, będące wykonaniem któregoś z tutoriali, tylko w nieco inny sposób przez tak zwanych „google-programistów” umiejących przerobić kawałki kodu znalezione w sieci.
Jeżeli jednak odkryjemy w sobie chęć wzięcia programowania na poważnie i kiedy dodamy do tego radość płynącą z aplikacji, która działa dokładnie tak, jak sobie zaplanowaliśmy, trudno porównać to do czegokolwiek innego. Pamiętajmy, że siłą inżyniera jest jego wiedza i doświadczenie.
Programowania nauczyłem się sam, o wiele trudniej było przyswoić pewne zagadnienia z uwagi że studiowałem budownictwo, a nie informatykę. Z biegiem czasu poszerzałem swoją wiedzę o coraz to nowe funkcje i programy. Po około 2 może 3 latach opracowałem szereg programów do projektowania konstrukcji według PN i obecnie według Eurokodów. Najdłuższy program który napisałem ma 5051 linii i nie jeden raz napotykałem problem, że coś nie działało tak jak tego oczekiwałem.
Dlatego czasami przeszukuje sieć aby zobaczyć jakieś nowe programy inżynierów.